Wyspiański - Niech nikt nie opłakiwać mój grób




Niech nikt płacz nad moim grobem
z wyjątkiem mojej żony.
Twoje zawzięty łzy łatwo odstępuje
a udawał smutek.

Niech ani na mój rechot całun dzwon
ani ktoś śpiewa z krzykiem;
ale deszcz może płakać na moim pogrzebie
i skrzypienie wiatr.

Kto chce, może rzucić garści ziemi
dopóki ja dusił przez kopiec.
Słońce będzie świecić w jego nowym narodzeniem i drobno
spalić moją ranę.

A potem, być może, po raz kolejny, być może,
znudzony leżącej,
Złamię, że mi dom załączając
i uruchomić na słońce.

A kiedy widzisz mnie w moim locie
jasny rysunek tam,
zadzwoń do mnie z powrotem, jeśli chcesz moje światło
w języku Wiedziałem tutaj.

Może ja to słyszę tam powyżej,
przechodząc czoło danej gwiazdy;
i być może wezmę się ponownie, dla miłości,
to zadanie, które zabija mnie teraz.